• Kontakt
  • +48 505 417 097
  • kontakt@dietandmore.pl
  • Zaloguj
Psychodietetyka Poznań - porady dietetyka, analiza składu ciałaPsychodietetyka Poznań - porady dietetyka, analiza składu ciałaPsychodietetyka Poznań - porady dietetyka, analiza składu ciałaPsychodietetyka Poznań - porady dietetyka, analiza składu ciała
  • Dieta online
  • Trening online
  • STACJONARNIE
  • Sklep
    • Jadłospisy
    • Kursy
    • Pakiety
    • E-booki
    • Święta
  • O Nas
  • Blog
    • Odchudzanie
    • Żywienie
    • Akywność
    • Metamorfoza
  • Kontakt
0
Cheat meal a odchudzanie
CHEAT MEAL a odchudzanie
18 maja 2020
otyłość
Otyłość to epidemia groźniejsza niż wirusy!
28 czerwca 2020

FLEKSITARIANIZM, racjonalne ograniczanie mięsa

3 czerwca 2020
fleksitarianizm

Fleksitarianizm czyli ograniczanie mięsa w diecie, ale nie jego całkowita eliminacja stał się w ostatnim czasie niesamowicie popularny. Ludzie rezygnują z jedzenia mięsa i produktów odzwierzęcych z różnych przyczyn. Są to względy ideologiczne, ekologiczne lub po prostu w celu zmiany diety „na zdrowszą”. Niektórzy nie wiedzą nawet dlaczego to robią, po prostu robią, bo Internet tak mówi.

Część społeczeństwa nie może słuchać już tego „wegańskiego bełkotu” ostentacyjnie oblizując się po zjedzeniu tłustego schabowego. Niektórzy popadają w restrykcje i uważają weganizm za świętość. Zarówno weganie, wegetarianie czy jak to teraz modnie się mówi FLEKSITARIANIE mogą jeść zdrowo, zbilansowanie, nie obnosząc się z tym po mediach, rodzinie i społeczeństwie. Ani zbyt restrykcyjna dieta wegańska, ani przewaga mięsa w diecie nie jest dobra. Trzeba umieć to wypośrodkować.

Specjaliści „od wszystkiego”

Zauważamy z roku na rok, przykrą tendencję robienia z siebie specjalistów od wszystkiego. Będę codziennie zajeżdżać się na siłowni, bo Grażynka też tak trenuje i chudnie. Przestanę jeść mięso, bo Kasia z księgowości mówi, że odstawiła i czuje się świetnie.  Nie zjem żadnego tofu, bo to soja i Andrzej z siłowni powiedział, że zagraża mojej męskości.

Osoby, które ograniczają mięso często robią z siebie specjalistów w tej dziedzinie. Doradzają innym co mają jeść, a czego nie. Opowiadają o tym jakie mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego są złe dla zdrowia. Nie wspominając o tym, że sami zabierają się za rozpisywanie diet dla innych osób nie mając o tym pojęcia. Oczywiście nie każdy taki jest, nie generalizujemy. Niestety takie osoby są najgorsze, bo jedna przekazana dalej informacja idzie w świat i ciężko to zawrócić.

Co mówi nauka?

W ograniczaniu spożycia mięsa, w diecie wegańskiej czy wegetariańskiej nie ma nic złego, naprawdę. Ale trzeba to zrobić rozsądnie, najlepiej z pomocą specjalisty. Podstawowymi założeniami IŻŻ (Instytut Żywności i Żywienia) już od kilku dobrych lat jest zmniejszenie ilości spożywanego mięsa do 2-3 razy w tygodniu oraz aby pula dziennego zapotrzebowania na białko w 50% była pokryta z produktów roślinnych. Brzmi znajomo, prawda? Czy to właśnie nie jest ten FLEKSITARIANIZM? No właśnie! Cały „szał” na ograniczenie mięsa w dzisiejszych czasach stał się po prostu modny, a tak naprawdę znany jest od lat! Aktualnie temat szybko podłapały media i poszło. Na szczęście jest to w miarę zdrowa moda w porównaniu do gloryfikowanego jakiś czas temu oleju kokosowego.

Także nie przejmuj jeśli ktoś jeszcze przyczepi się do Ciebie, bo nie jesz mięsa, bo wybierasz potrawy wege w MENU i zamiast szynki kładziesz hummus na kanapkę. To dla Ciebie zdecydowanie zdrowszy wybór!

Dieta bezmięsna – dobra czy zła? Czy fleksitarianizm to rozwiązanie idealne?

No właśnie, to jak to w końcu jest? Jeść mięso? Ograniczać? Być weganinem? Według tego co napisaliśmy wyżej ograniczenie spożycia produktów mięsnych jest jak najbardziej zalecane w codziennym modelu żywienia. „ALE” pojawia się dopiero gdy zaczynamy zbyt mocno kombinować na własną rękę lub słuchamy porad wyżej wymienionych „specjalistów”.

 Według nas warto w diecie zrezygnować z kilku posiłków mięsnych. I nie mówimy tu, że od razu masz jeść kotlety z tofu czy tempeh (wiesz w ogóle co to?). Zjedz leczo z warzywami strączkowymi bez kiełbaski, spróbuj jajek sadzonych z ziemniakami i surówką, wybierz makaron z sosem szpinakowym i fetą lub pyry z gzikiem (twarożkiem 🙂 ).  To naprawdę nie muszą być skomplikowane posiłki a przy okazji urozmaicisz swoją dietę, zaoszczędzisz pieniążki, a posiłki przygotujesz znacznie szybciej! Ale o korzyściach ograniczania mięsa za chwilę.

                Według nas również dobrze zbilansowana dieta wegańska połączona z suplementacją czy dieta wegetariańska ma prawo bytu i jak najbardziej na takim modelu żywienia da się pracować (nawet u sportowców). Jednak fleksitarianizm jest na początek po prostu łatwiejszy.

                Wiecie w czym tkwi największy problem? W NIEZNAJOMOŚCI FIZJOLOGII, ANATOMII I PRACY NASZEGO, LUDZKIEGO ORGANIZMU. Ot co! Dlatego do tych podstaw sobie od razu przejdziemy.

Skąd organizm czerpie potrzebne do życia składniki? Czyli powrót do szkoły!

Zacznijmy od podstaw. Skąd biorą się składniki odżywcze w naszym organizmie. Skąd organizm czerpie energię do życia? Głównie z węglowodanów. Skąd bierze budulec dla mięśni i komórek ciała? Z białka. Skąd pobiera witaminę B1 do prawidłowego funkcjonowania organizmu? Z produktów zbożowych. Witaminę C? Z warzyw i owoców… Itd. Można by tak wymieniać cały dzień.

Są to PODSTAWY, których uczy się każde dziecko przez szkołę podstawową i liceum. Nie potrafimy z niczego „wyczarować” sobie składników do prawidłowego funkcjonowania. Oczywiście organizm ma zdolność syntetyzowania witamin np. witaminy K w jelitach, ale nie ze wszystkim tak łatwo umiemy sobie poradzić.

Jeśli organizm nie dostaje tego co potrzebuje dochodzi do powstawania niedoborów i w konsekwencji uszczerbku na zdrowiu. Każdy składnik, który spożywamy odgrywa w naszym organizmie istotną rolę, której się nie pominie. Jest to gorsza bądź lepsza rola ale zawsze jest jakaś. Dlaczego zatem eliminując jakiś produkt z diety nie myślisz o tym, że coś mu zabierasz?

Nawet jeśli nie chcesz współpracować z dietetykiem to są książki i artykuły w internecie. Chociaż uważamy, że na początku drogi z wegetarianizmem nie jest to najlepsze wyjście, bo nawet dla nas dietetyków diety z ograniczeniami stanowią wyzwanie. Chcesz ograniczać mięso? W porządku. Wpisujesz w Google „czego źródłem jest mięso?” i czytasz… B12… żelazo… białko. No dobra to teraz zadaj sobie pytanie CZYM MOŻESZ SOBIE TO ZASTĄPIĆ (wierzcie nam, nikt o tym nie myśli) i starasz się dodać te składniki do swojego jadłospisu. Zazwyczaj gdy robicie to na własną rękę i tak nie pokrywacie swojego zapotrzebowania ale wychodzicie z inicjatywa i to jest ważne!

                Co robią ludzie? Nie jedzą mięsa więc ich obiady to kasza z sosem pomidorowym. A gdzie białko? Przestają jeść nabiał, bo przetworzony. No ale gdzie wapń? Stwierdzają, że nie lubią ryb. A omega-3 i wit. D3? I tak można by było wymieniać. COŚ ZA COŚ.

Jesteś na diecie wegańskiej? Obowiązkowa suplementacja witam

Nie jesz ryb? Suplementacja tranem.

Czujesz się źle po nabiale? Źródła roślinne + ewentualnie suplementacja. >ARTYKUŁ O WAPNIU<

Naprawdę, to są podstawy. Podstawy funkcjonowania TWOJEGO organizmu. Dlatego też racjonalność, edukacja i czerpanie wiedzy od prawdziwych specjalistów jest według nas najrozsądniejszym rozwiązaniem.

Jak zatem przejść na fleksitarianizm?
  1. Zjedz w ciągu tygodnia 3 posiłki obiadowe opierające się na warzywach strączkowych, jajkach lub nabiale.
  2. Zacznij od bazowych potraw: jajko sadzone, makaron ze szpinakiem i fetą, gulasz z soczewicy czy leczo z fasolką.
  3. Zrezygnuj z wędlin, pasztetów i kiełbas. Zastąp je hummusem, pastami warzywnymi, serkami i innymi produktami nabiałowymi.
  4. Gdy już zdecydujesz się na zjedzenie mięsa wybieraj to lepsze jakościowo. Dobrze sprawdzi się drób, chuda wołowina czy wieprzowina.
  5. W menu w restauracji wybieraj dania WEGE, które zainspirują Cię do dalszych eksperymentów w kuchni.
  6. Kombinuj i czytaj! Potrawy na bazie strączków potrafią być PRZEPYSZNE, trzeba po prostu odpowiednio je przygotować.
  7. Suplementacja: jak u każdego wit. D3, tran jeśli spożywasz mało (lub w ogóle) ryb.
Fakty i mity:
  • Bez mięsa nie urosną Ci mięśnie – FAŁSZ. Produkty roślinne właściwie skomponowane zawierają wszystkie niezbędne aminokwasy do budowy komórek mięśniowych.
  • Odżywka roślinna jest gorsza niż serwatkowa – FAŁSZ. Zawiera ona kompletny aminogram, a porcja białka zawiera odpowiednią ilość białka i statystycznie mniej węglowodanów niż białko serwatkowe. Jedyną kwestią dyskusyjną jest jej smak, który pozostawia często wiele do życzenia…
  • Nabiał zaśluzawia organizm – FAŁSZ. I nawet nie wiemy jak to skomentować. Bardzo wielu rodziców rezygnuje z podawania dzieciom nabiału z uwagi na częste infekcje dróg oddechowych… no bzdura kompletna. A czy któryś z rodziców pamięta, że dziecko BEZWZGLĘDNIE potrzebuje wapnia w swojej diecie, bo rośnie i dojrzewa? Nie sądzę.
  • Jogurty kokosowe nie są dobrym zastępnikiem jogurtu naturalnego – PRAWDA. Jogurty naturalny to nie tylko białko, ale to również wapń i żywe kultury bakterii. Jogurt kokosowy niestety takich rzeczy nie zawiera. Taki jogurt można wzbogacić odżywką białkową.
  • Napoje roślinne to dobra alternatywa dla mleka – TO ZALEŻY. Wszystko zależy jaki napój wybieramy. Jeśli będzie to napój sojowy wzbogacany w witaminy – super! Mamy białko, wapń i często witaminę D3. Jeśli jest to napój kokosowy, który zawiera sporo tłuszczu i nie zawiera witamin – średni wybór. Napój roślinny warto wzbogacić odżywką białkową.
  • Mięso powoduje raka – TO ZALEŻY.  Udowodniono, że duża konsumpcja tłuszczy nasyconych, w które obfituje chociażby karkówka mogą sprzyjać powstawaniu zmian nowotworowych przede wszystkim w jelicie grubym. Jednak umówmy się. Chude mięso, nawet jedzone codziennie czy nawet tłuste raz na jakiś czas przy odpowiednio zbilansowanej diecie takich zmian nie powinno powodować.
  • Soja powoduje zmniejszenie stężenia testosteronu – FAŁSZ. Jest to mit już dosyć dawno obalony także panowie śmiało możecie pić odżywkę sojową i wciągać tofu.
Fleksitarianizm – podsumowanie

                W dzisiejszych czasach temat ograniczania mięsa stał się niesamowicie popularny. Dlatego została nawet stworzona osobna nazwa czyli fleksitarianizm. Wynika to zarówno ze względów ekologicznych, ideologicznych jak i zdrowotnych. Jakikolwiek powód by to nie był pamiętaj aby na pierwszym miejscu stawiać swoje zdrowie. Ze zdrowotnego punktu widzenia zwiększenie ilości białka roślinnego, a ograniczenie zwierzęcego w pozytywny sposób oddziałuje na Twój organizm. Prawidłowo zbilansowane diety roślinne czy ograniczające mięso przynoszą bardzo dużo korzyści, jednak nie czuj się w tym specjalistą. Jeśli nie miałeś dotychczas doświadczenia z komponowaniem jadłospisu, nie posiadasz wykształcenia w tym kierunku to skorzystaj z porady dietetyka, który Ci pomoże, określi Twoje zapotrzebowanie i wskaże jak prawidłowo komponować ze sobą produkty.

Pamiętaj, że dietą można sobie pomóc… ale można również bardzo mocno zaszkodzić. Według nas na sam początek fleksitarianizm i jego idea jest idealna dla osób chcących w zdrowy i racjonalny sposób ograniczyć spożycie mięsa. Jeśli jednak czujesz, że nie są to Twoje tematy… nie kombinuj i skorzystaj z pomocy fachowców!

A Wy ograniczacie mięso w swoich jadłospisach? Dajcie znać w komentarzu!

Potrzebujesz pomocy w skomponowaniu diety wegetariańskiej – umów się na konsultację!

Potrzebujesz inspiracji kulinarnych – zajrzyj na naszego instargrama!

Podziel się

Powiązane wpisy

Święta

Święta

18 grudnia 2020

Świąteczny (nie)poradnik. Czyli jak Święta przestaną być Twoim problemem!


Czytaj dalej
Jadłospisy jesienne

Jadłospisy jesienne

20 października 2020

Jadłospisy jesienne – jeden dzień z naszych nowych diet


Czytaj dalej
Tomasz po Metamorfozie
26 września 2020

NIESAMOWITA METAMORFOZA TOMKA!


Czytaj dalej

Szukaj we wpisach

Najnowsze wpisy

  • Święta0
    Świąteczny (nie)poradnik. Czyli jak Święta przestaną być Twoim problemem!
    18 grudnia 2020
  • Podjadanie na home office0
    Jak ograniczyć podjadanie na home office?
    18 listopada 2020
  • Jadłospisy jesienne0
    Jadłospisy jesienne – jeden dzień z naszych nowych diet
    20 października 2020
  • Tomasz po Metamorfozie0
    NIESAMOWITA METAMORFOZA TOMKA!
    26 września 2020
  • kalorycznosc diety0
    Jaka powinna być kaloryczność diety, żeby schudnąć?
    14 września 2020

O nas

Wznieś swoje zdrowie na wyższy poziom

Jeśli zależy Ci na zdrowej, ludzkiej diecie, przy której nie będziesz chodził głodny, a przy tym chcesz osiągnąć widoczne, trwałe efekty, to jesteś w dobrym miejscu. Umów się na wizytę w Diet&more i osiągnij swój cel pod opieką profesjonalisty.

Kontakt

DIET & MORE S.C.
Małgorzata Segiet, Paweł Życki

ul. Słowiańska 36b/U2
61-664 Poznań

NIP: 9721263705
REGON: 364342394

+48 505 417 097
kontakt@dietandmore.pl

Facebook

© 2020 Diet&more | Wszelkie prawa zastrzeżone | Realizacja: DB Elite Team
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
0
  • Zaloguj

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.